Smokbot
1 z 1
Stowarzyszenie "Szansa"

Opis

Pewnego dnia, w trakcie remontu budynku pod naszą świetlicę odkryliśmy coś niesamowitego – odkopaliśmy wielką bryłę lodu, w której widać było coś dziwnego. Bryła przeleżała w pobliżu świetlicy całą zimę, ale w końcu pojawiło się wiosenne słońce i pewnego ranka okazało się, że zamieniła się w kałużę, a w jej środku leżał dziwny stwór. Wszyscy zgromadziliśmy się wokół tej góry łusek, pazurów i zębów oraz… drutów i metalu. Staliśmy zastanawiają się co to też może być, i co z tym fantem zrobić, aż nagle wokół pociemniało i zaczął wiać porywisty wiatr, a po chwili spadły pierwsze duże krople deszczu. Ledwo zdążyliśmy schronić się do świetlicy, gdy zaczęła się ulewa, a wkrótce dołączyły do niej grzmoty i błyskawice. Przestraszyły one niektórych z nas, inni jednak tkwili w oknie patrząc na nasze znalezisko. I nagle… Błysnęło, huknęło, i usłyszeliśmy dziwny przeciągły grzmot… nie, raczej wycie. I wtem stwór chwiejnie dźwignął się na nogi i ruszył w naszą stronę. Większość z nas uciekła w popłochu, ale najodważniejsi, wychowani na Pokemonach, pobiegli w kierunku drzwi, i otworzyli je! I tak to nasza świetlica zyskała nowego wychowanka, najmłodszego, bo urodził się on w… 2100 roku! Jego twórca, słynny wynalazca, stworzył też machinę czasu, do której jego smok-robot miał się pod żadnym pozorem nie zbliżać… ale widać smocze dzieci są równie ciekawskie jak ludzkie, młody smoczek nacisnął guzik… i ocknął się u nas. Początkowo był bardzo osłabiony, ale szybko odzyskał siły, pijąc prąd z gniazdka. Wkrótce dowiedzieliśmy się też, że jego przysmakiem są zużyte baterie, i dzieci zaczęły go nimi dokarmiać. Smokbot odwdzięczał się, będąc niezastąpionym kompanem zabaw.