Hejnałek
1 z 1
Przedszkole Samorządowe nr 137

Opis

Historia Smoczusia Hejnałka
Smok hejnałem wykonany przez Przedszkole nr 137 w Krakowie, zwiazany
z Tradycją Hejnału z Wieży Mariackiej.
Dawno, dawno temu, przed wiekami...
W Krakowie życie toczyło się spokojnie. Mieszczanie spacerowali po Rynku,
rzemieślnicy handlowali swoimi towarami, a dzieci beztrosko spędzały czas nad
Wisłą. Co godzinę z Wieży Mariackiej rozbrzmiewała melodia wygrywana przez
hejnalistę.
A w tym czasie daleko stąd mieszkał smok, zupełnie nie podobny do innych
smoków. Mimo młodego wieku był bardzo duży i kolorowy. Skrzydła postaci pokryte
nutkami podczas latania wydawały dźwięki. Największą pasją naszego bohatera była
muzyka. Smoczuś spędzał cale dnie na śpiewaniu i tańczeniu. Kiedy tylko usłyszał
piosenkę był najszczęśliwszy w całej w całej smoczej krainie.
Pewnego słonecznego dnia smok siedział przed grotą ogromnie znudzony nagle
usłyszał najpiękniejszą melodie na świecie. Serce zabiło mu mocno, rozbłysły radośnie
oczy i cały jego świat wypełnij się nieznaną jeszcze melodią. Zachwycony dźwiękami
postanowił odnaleźć miejsce gdzie grana była muzyka. Smoczuś szukał bardzo długo.
Przemierzył góry i doliny. Zachody i wschody słońca wskazywały mu drogę. Leciał
jak natchniony, cały czas nucąc w myślach melodię. Wydawało mu się, ze jeżeli nie
znajdzie upragnionego dzwięku już nigdy nie będzie szczęśliwy. W końcu dotarł do
Krakowa. Jednego z najstarszych miast, siedziby królów. W oknie Kościoła
Mariackiego zobaczył złotą trąbkę, a po chwili usłyszał wymarzoną melodię. Usiadł
smoczek na kościelnej wieży i co godzinę nasłuchiwał dźwięków hejnału. A potem
sam postanowił zagrać tak piękną melodię. O godzinie 12°° podleciał do hejnalisty
i wyrwał mu trąbkę. Jednak mimo usilnych prób nasz bohater nie potrafił wydobyć
z instrumentu żadnego dźwięku. Spowodowało to ogromny zamęt w mieście.
Krakowianie nie wiedzieli co mają zrobić z nowym i tak nie codziennym
mieszkańcem. Hejnalista postanowił odebrać smoczusiowi swoje narzędzie pracy.
Jednak nie było to wcale łatwe zadanie. Mimo to muzyk wdrapał się na ogromny
Wieże Mariacką i krzyknął do smoka:
- proszę oddaj mi trąbkę, ja naprawdę rozumiem, ze kochasz muzykę. Ale nie
możesz kraść cudzych rzeczy. Jeżeli mnie posłuchasz nauczę Cię grac Hejnał Mariacki
Od tej pory codziennie rano na Rynku Krakowskim smok uczył się grać
ulubioną melodię. Na cześć tego wydarzenia Krakowianie nazwali nowego
mieszkańca Hejnałkiem.