Opowieść o smoku Instrumentaliście.
Gniewosz Instrumentalista zamieszkiwał tereny nad rozległymi stawami w podkrakowskiej miejscowości Pławowice. Gniewosz grywał w kapeli folklorystycznej „Bracia Grzesikowscy”. Już od zamierzchłych czasów, gdy w Pławowicach na dworze szlacheckim majątkiem zarządzał Hrabia Morsztyn to właśnie Gniewosz grając na instrumentach dawał natchnienie poecie. Słuchając repertuaru Gniewosza nie tylko Hrabia Morsztyn spacerował w rytm muzyki po Pławowickim parku, ale i też lwy które zdobiły wejście do dworu machały ogonami w takt muzyki. W czasach gdy Gniewosz i Hrabia Morsztyn zamieszkiwali Pławowice ludziom żyło się w dostatku, w stawach pływało mnóstwo ryb, a złote kłosy zbóż wydawały podwójny plon. Gdy na mogile Hrabiego Morsztyna po raz ostatni Gniewosz zagrał na swych instrumentach, ze smutku zapadł w głęboki sen. Ludność miejscowa posmutniała i z żalem
w sercu, z tęsknotą czekała na dźwięk muzyki unoszącej się nad rozległymi stawami .
Lwy zdobiące wejście do pałacu uciekły na Krakowski Rynek i do dnia dzisiejszego zdobią wejście do Ratusza. Od chwili, gdy ludzie usłyszeli dźwięki muzyki, której twórcą był Gniewosz od razu ją pokochali a ich serca stały się wrażliwsze na piękno otaczającego świata. Zaczęły tworzyć się grupy folklorystyczne , które grywając i śpiewając na tzw. zabawach odbywających się pod gołym niebem w każdą niedzielę umilały ludziom czas po tygodniowym trudzie pracy na roli. Do dnia dzisiejszego powstają wciąż to nowe kapele ludowe, których patronem jest Gniewosz Instrumentalista.
 |
 |
 |
 |